☐ Malowanie pod chmurką i czytanie w podziemiach
Stowarzyszenia Centrum Kultury Podziemia zaprosiło ostatnio na malarski plener w mieście. A dla miłośników poezji przygotowało wieczór z wierszami ukraińskich poetów.
Młodzi artyści zapisani na II miejski plener „Za i przed Bramą” bez zbędnych
ceregieli zabrali się do roboty, rozkładając sztalugi w pobliżu Bramy Człuchowskiej.
– Przynajmniej coś się w mieście dzieje – skomentował jeden z przechodniów. – Brawo
– chwaliła Grażyna Wera-Malatyńska.
– A może by tak coś dla starszych zrobić?
– Chyba z wałkiem przyjdę – śmiał się pan, który usłyszał ten fragment rozmowy. – A można i z wałkiem – odpowiadała organizatorka akcji Violetta Klugowska, prezeska CK Podziemia.
Lody dla ochłody
Dzieciakom kibicowali mamusie i tatusiowie, także dziadkowie. Skwar był dotkliwy, więc przydawała się woda, a druga z opiekunek – Barbara Łącka częstowała dla wzmocnienia ptasim mleczkiem. W plenerze wzięło udział 24 dzieci i młodzieży z Chojnic i powiatu. Pod koniec była wystawa robocza oraz oglądanie prac przez jury (Gabriela Kosiedowska, Anna Knitter, Ewa Kerplik). Po długiej dyskusji nagrodziło następujące dzieci: w grupie 3-4 klasa SP – Dominika Kupczyk, Julia Rogala, Julia Wałecka. W grupie wiekowej 5-7 SP – Nadia Szark, Natalia Rogowska, Michalina Gloner, nagrodę specjalną za oryginalną kompozycję i niebanalną interpretację tematu obrazu otrzymała Zuzanna Gawrońska.
Był czas na lody (spontanicznie ufundowane przez ks. Jacka Dawidowskiego) i na poczęstunek przygotowany przez rodziców. Wystawa oraz wręczenie nagród odbyły się pod koniec czerwca.
Wierszem przez Ukrainę.
A 11 czerwca w podziemiach kościoła gimnazjalnego można było posłuchać wierszy ukraińskich poetów. Scenariusz spotkania, wybór wierszy i biogramy poetów przygotowała Łucja Gocek, muzyczną oprawę zapewnił Michał Leszczyński. A wiersze czytali: Łucja Gocek, Bernadeta Korzeniewska, Michał Leszczyński i Maria Eichler. Gościem nadzwyczajnym, na dodatek w ukraińskim stroju była Inna Polovian, która przeczytała kilka wierszy w języku oryginału i zaśpiewała też a capella jedną z ludowych pieśni z Ukrainy.
Co nieco o literaturze ukraińskiej powiedziała Jolanta Kowalska, która prezentowała też biogramy poetów i zapowiadała czytających wiersze. Na koniec wszystkich
zauroczyły Maja i Nadia Czarneckie śpiewające przy dźwięku gitary.
Z prezentowanych tekstów wyłonił się ciekawy obraz ukraińskiej literatury – z jej nastrojowością i zmysłowością, duchem wolności i eksperymentowania. Trudno
uznać ten wybór wierszy za reprezentatywny, niemniej dał namiastkę tego, jakie spektrum tematów i środków można w tej literaturze znaleźć. A zaczęło się od Tarasa Szewczenki, skończyło na Oksanie Zabużko.
Tekst i fot. Maria Eichler
Reklama