☐ O nauczaniu i wychowaniu
Nauczanie kosztuje
W ostatnich tygodniach dyskurs publiczny był zdominowany tematem strajku nauczycieli. O tym, jak istotna jest to grupa zawodowa nikogo nie trzeba przekonywać. Pytanie: czy żądania środowiska nauczycielskiego są słuszne? Tutaj tkwi problem?! Dlaczego nauczyciele nie mają prawa uczestniczyć w poprawiającej się sytuacji gospodarczej naszego kraju? Z drugiej strony, po wielu latach rządów m.in. PO i PSL, po prostu oczekują realnego wzrostu płac. Pytanie tylko, czy zapowiadana metoda strajku jest społecznie akceptowalna? Rok wyborczy ma to do siebie, że lista oczekujących na podwyżki zawsze wzrasta. Szczególnie widać to w roku bieżącym, po tym jak w 2018 r. rząd Morawieckiego wykonał budżet w stopniu przekraczającym oczekiwania wszystkich ekspertów. Rekordowo niski deficyt, uszczelnienie VAT-u i szereg rozwiązań sprzyjających polskim firmom dodały żądającym podwyżek płac konkretne argumenty do ustawienia się w kolejkę. Rzeczywiście, z dobrej sytuacji gospodarczej wszyscy Polacy powinni móc skorzystać. Niestety, żądania często przekraczają możliwości. Wielu nie jest w stanie zrozumieć, że wieloletnich zaniedbań nie uda się naprawić w ciągu kilku lat.
Ministerialna wizyta
Nieczęsto mamy okazję gościć w Chojnicach ministrów polskiego rządu. Stąd wizyta Krzysztofa Ardanowskiego – Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi wzbudziła duże zainteresowanie. W otwartym spotkaniu uczestniczyło kilkadziesiąt osób, a minister przez blisko cztery godziny wyczerpująco wyjaśniał zawiłości krajowej polityki rolnej. Wcześniej minister Ardanowski spotkał się m.in. z chojnickimi samorządowcami. Spotkanie było przełomowe, ze względu na obietnicę, że do jesiennych wyborów parlamentarnych powinny zostać ogłoszone przetargi na zbycie dwóch działek (łącznie ok 35 ha terenów inwestycyjnych) w mieście i gminie Chojnice. Tej deklaracji nie byłoby bez licznych zabiegów i starań Posła Aleksandra Mrówczyńskiego. Cieszę się, że te wieloletnie starania wkrótce zakończą się sukcesem, a nowi inwestorzy stworzą atrakcyjne miejsca pracy dla mieszkańców regionu.
Marszowy marzec
Pod koniec marca w Chojnicach odbywa się Marsz dla Życia organizowany przez Akcję Katolicką działającą przy Parafii Matki Bożej Królowej Polski. Nie inaczej było w tym roku. 25 marca ulicami naszego miasta przeszedł XVIII Marsz dla Życia. Gościem specjalnym był dr Tadeusz Wasilewski – lekarz, który przez wiele lat realizował procedurę in vitro. Ponad dekadę temu zaprzestał tego procederu z przyczyn etycznych i naukowych. Jest twórcą kliniki leczenia niepłodności NaProMedica – pierwszej w Polsce, która leczy niepłodność z wykorzystaniem naprotechnologii. W czasie prelekcji w podziemiach Kościoła gimnazjalnego nie było nikogo z zagorzałych zwolenników in vitro. A szkoda, bo po raz kolejny dr Wasilewski udowodnił, że procedura in vitro nie leczy niepłodności.
1 Marca obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Z tej okazji od kilku lat organizowany jest Marsz Pamięci. W tym roku odbył się w sobotę 2 marca. Bardzo boli mnie niska frekwencja. Trudno mi uwierzyć, że można negować zasługi żołnierzy niezłomnych pokroju Inki czy rotmistrza Pileckiego. Wszyscy oni nie godzili się na komunistyczne zniewolenie. Być może trzeba udoskonalić formułę, by pamięć o niezłomnych trwała.
Mam jedno spostrzeżenie, którym chciałbym się z Państwem w tym miejscu podzielić. Tak w przypadku obu marszów, jak i w kilku innych sytuacjach, większość z chojnickich mediów i dziennikarzy nie stanęła na wysokości zadania, by przekazać choćby zdawkową relację. Naprawdę, daleki jestem od przypuszczeń o celowość tych działań. Pytam po prostu o etos dziennikarskiej rzetelności. Bo trzeba znać proporcje – udział prawie 300 osób w marszu powinien być co najmniej tak samo potraktowany medialnie, jak choćby zebranie kilku, kilkunastu osób w czarny piątek na chojnickim rynku. Tyle i aż tyle!
Temat mebli w gabinecie starosty wymownie przemilczę. Mam zdecydowanie służebną wizję funkcjonowania samorządu.
Zbliżają się Święta Zmartwychwstania Pańskiego. Tak, Święta Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, a nie żadnego zajączka, króliczka, jajeczka czy co tam jeszcze będą próbowały różne mainstreamowe media nam próbować wmówić. Pragnę złożyć Państwu najserdeczniejsze życzenia pomyślności, zrozumienia i wzajemnego szacunku dla drugiego człowieka.
Reklama