☐ Manifestowali dla edukacji
Kilkaset osób przyszło 25 kwietnia na rynek w Chojnicach, by zaprotestować przeciwko zlekceważeniu nauczycielskich postulatów przez rząd.
Było wiele transparentów z hasłami, takimi jak: Murem za nauczycielami, Kto was nauczył podpisywać ustawy, Strajk, Nie dla chaosu w oświacie, Najdłuższa lekcja demokracji itp. Powiewały pomarańczowe baloniki ozdobione wykrzyknikiem, były też gwizdki i syreny… Nauczyciel Michał Dalke podkreślił, że wszyscy mają już dosyć ignorowania przez rząd i obrażania ludzi oświaty. Wiesława Ostrowska, szefowa chojnickiego ZNP zaznaczyła, że być może wielu z nauczycieli jest zawiedzionych i rozgoryczonych zakończeniem strajku, ale zapewniła, że walka o oświatę jeszcze się nie skończyła. Zaapelowała do burmistrza, by pomyślał o jakiejś formie rekompensaty dla nauczycieli za utracone wynagrodzenie.
– My nie zabieramy pieniędzy ze szkół – odpowiadał Arseniusz Finster. – Dyrektorzy będą mogli wypłacić wam inne świadczenie niż pensja.
Nauczyciel Tomasz Kotlęga zwrócił uwagę, że w oficjalnym przekazie dominuje narracja, że nauczyciel to ma klawe życie, bo pracuje tylko 18 godzin i ma kupę wolnego czasu. – A to przecież nieprawda – mówił. Kasia i Filip ze starego ogólniaka podkreślili, że nauczycielom należy się podziękowanie za ich walkę o lepszą szkołę.
Łyżkę dziegciu wrzuciła Bożena Brunke: – A gdzie państwo byliście, kiedy my staliśmy pod sądem, protestując przeciwko łamaniu Konstytucji – pytała.
Michał Gunther ze starego ogólniaka dziękował nauczycielom za to, że uczą odwagi bycia mądrym. A prowadzący spotkanie Dominik Gostomski zauważył, że nie jest żadnym wstydem mówienie o pieniądzach. Ten wątek rozwinęła polonistka Janina Kosiedowska, która teraz jest już na emeryturze, ale dobrze pamięta, ile to razy mówiło się o misji tego zawodu. – Fajnie – stwierdziła. – Ale misją się nikt nie naje… Nauczycieli za ich postawę pochwaliły Teresa Ziółtkowska i Monika Szczukowska. Aleksandra Stasińska nawoływała, żeby ludzie nie dali się podzielić, żeby tworzyli wspólnotę, nie uciekali się do hejtu i umieli ze sobą rozmawiać.
Jedna z mam, która od 9 lat jest też nauczycielką, wyznała, że nie myślała, iż to tak trudny zawód. A na koniec Dominik Gostomski przypomniał wiersz Wisławy Szymborskiej „Nienawiść”, zaś wicedyrektorka SP nr 5 Renata Smagorzewska zaśpiewała „Świecie nasz…” i rozbłysły światełka…
Tekst i fot. Maria Eichler
Reklama