100. rocznica śmierci – ks. Antoni Wolszlegier

Pamięć mimo upływu lat – w rocznicę śmierci nad grobem ks. Antoniego Wolszlegiera delegacja Chojnickiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, od lewej: Andrzej Wielewski, Robert Kosiedowski, Bogdan Kuffel, Kazimierz Jaruszewski, Łukasz Cisewski. Fot. Piotr Eichler

5 stycznia 1922 roku minęło 100 lat od śmierci pochodzącego z chojnickiej ziemi człowieka walczącego o polskość w okresie zaboru pruskiego. Dołożył swoją cegiełkę w dniach, gdy odradzała się wolna Polska po zaborach. Pamięć o nim jest żywa m.in. wśród chojniczan, bo nie tylko tu przyszło mu żyć i działać. Członkowie zarządu Chojnickiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk spotkali się przy grobie tego patrioty, by potwierdzić, że mimo upływu 100 lat od jego śmierci współcześni pamiętają o nim.

Antoni Wolszlegier urodził się 14 marca 1853 roku w Szenfeldzie (Nieżychowice). Jego rodzina, mimo niemiecko brzmiącego nazwiska czuła się Polakami. Pochodzili z Niemiec, ale w XVI w. osiedlili się w powiecie człuchowskim. Szlachecka rodzina kaszubskiego herbu własnego Wolszlegier posiadała znaczne dobra.

Filomata

Antoni Wolszlegier już w czasie nauki w chojnickim gimnazjum założył wspólnie z przyjacielem Zenonem Frydrychowiczem Towarzystwo Filomatów. Było ono jednym z wielu tzw. związków filomackich polskiej młodzieży działających na Pomorzu w latach 1830-1920. Celem było samokształcenie i samowychowanie członków w duchu patriotycznym. Pamiętajmy, były to czasy zaboru pruskiego, gdzie na polskość miejsca było bardzo mało czy wręcz nie było go w ogóle. Za taką działalność można było być represjonowanym, groziło wydalenie ze szkoły bądź inne szykany, a nawet procesy karne.

Po maturze Wolszlegier wyjechał na studia, które odbywał we Wrocławiu, w Innsbrucku, Monachium i Wurzburgu. Na ostatnim z uniwersytetów obronił pracę doktorską z teologii. Po uzyskaniu święceń objął parafię w Czersku. Filomacka przeszłość dała znać o sobie bardzo szybko i młody ksiądz pracę duszpasterską od początku zaczął łączyć z działalnością polityczną. Nie przypadło to do gustu władzom pruskim. Został przeniesiony do Dąbrówna w powiecie ostródzkim na Mazurach, gdzie był proboszczem w latach 1892-1900. Zamierzony przez władze pruskie cel – ograniczenie aktywności księdza Polaka – przyniosło efekt wręcz odwrotny. Wolszlegier postanowił zostać posłem do parlamentu Rzeszy. Cel swój osiągnął i został nim z okręgu reszelsko – olsztyńskiego w latach 1893-98. W 1900 roku przeniesiono go na probostwo do Pieniążkowa pod Kwidzynem, gdzie jak łatwo się domyśleć, dalej prowadził działalność propolską. W kwietniu 1913 roku wszedł w skład nowo utworzonej Rady Narodowej i został jej wiceprezesem. Weszli do niej z Prus Zachodnich również Stanisław Sikorski, późniejszy starosta chojnicki i dr Stefan Łaszewski, późniejszy wojewoda pomorski. W latach 1914-1920 Antoni Wolszlegier był jednym z głównych działaczy zaboru pruskiego podejmujących działania w kierunku przygotowania tej części ziem polskich do włączenia ich do odradzającego się państwa polskiego. W 1917 roku został członkiem Centralnego Polskiego Komitetu Wyborczego na Rzeszę niemiecką. W latach 1918-1919 był zaangażowany w działalność Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu.

ChTPN pamięta

Ks. Antoni Wolszlegier doceniał znaczenie prasy polskiej w budzeniu świadomości narodowej w społeczeństwie polskim zaboru pruskiego. To ona była głównym czynnikiem oddziaływania na społeczeństwo. Wolszlegier odziedziczył po rodzicach duży majątek. Dzięki temu mógł wspomagać polskie wydawnictwa. Finansował wydawanie „Gazety Toruńskiej”, brał udział w zakładaniu „Gazety Gdańskiej”, udzielał pomocy finansowej „Gazecie Olsztyńskiej”.

5 maja 1919 roku zmarł brat Antoniego – Władysław. Wolszlegier wrócił więc w rodzinne strony i po zmarłym bracie objął majątek Szenfeld. Dalej aktywnie uczestniczył w życiu publicznym. Jak się miało okazać, nie było mu dane długo tu działać i żyć. Zmarł po ciężkiej chorobie 5 stycznia 1922 roku w Zakładzie św. Boromeusza w Chojnicach.

Zgodnie z jego wolą, pochowano go na chojnickim cmentarzu. W setną rocznicę śmierci, na skromnym grobie Antoniego Wolszlegiera członkowie zarządu ChTPN złożyli wiązankę kwiatów i zapalili znicz, a prezes Towarzystwa Kazimierz Jaruszewski wygłosił okolicznościowa przemowę, przypominając życie i dokonania zmarłego. Wiceprezes Towarzystwa Bogdan Kuffel zwrócił uwagę, że stan nagrobka wymaga prac renowacyjnych. W związku z przeprowadzoną przed Wszystkimi Świętymi w 2021 roku kwestą, której celem było pozyskanie funduszy na renowację zabytkowych pomników oraz grobów zasłużonych chojniczan, obecni postanowili podjąć działania w celu przeznaczenia części z tych środków na renowację grobu ks. Antoniego Wolszlegiera.

— Piotr Eichler

przez Redakcja Chojniczanin.pl

Reklama

pompy ciepła chojnice

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.