☐ Jesienne „impresje”
Rok do końca
Listopad oznacza, że do końca kadencji pozostał okrągły rok. W materialnej sferze, to wiosna, lato i trochę jesieni. Piszę, o materialnej – w kontekście inwestycji i realizacji programu 2018.
Gdybym otrzymał pytanie: jak idzie? To krótko odpowiem średnio, a w pewnych obszarach niedobrze, ale od razu dodam, że pracujemy, aby to poprawić.
Po stronie plusów możemy zaliczyć przeszło 150 mln PLN unijnych pieniędzy, które pozyskaliśmy w tej kadencji. Zakończyliśmy modernizację oczyszczalni ścieków (przeszło 110 mln PLN), a z innymi tematami stoimy. Chodzi o węzeł integracyjny transportowy ( ok. 50 mln PLN) i deszczówki (ponad 60 mln PLN). Procedury unijne i „stan rynku wykonawców” spowalniają nasze działania, ale w listopadzie
„odpalimy” tematy i mam nadzieję, że przetargi będą rozstrzygnięte. Wszystko drożeje – mam obawy, czy nie trzeba będzie dokładać „z własnych”, których przecież nie mamy w nieograniczonej ilości. Reasumując – rekord w ilości pozyskanych środków z UE i zatory w uruchamianiu inwestycji. Zapewniam, że zrobimy wszystko, żeby wiosną tematy ruszyły. Znowu poprawimy jakość życia i zmienimy Chojnice!
Jak zakończymy 2017 rok
Inwestycje oświatowe wykonane w 100%. W najbliższy piątek oddajemy Człuchowską. Przebudowane skrzyżowania, ścieżki rowerowe, deszczówka, sygnalizacja świetlna, oświetlenie ledowe. W mojej ocenie piękny projekt i bardzo dobra realizacja firmy Marbruk.
Gotowy jest już nowy 24-ro rodzinny budynek ChTBS-u przy Kartuskiej i nowa część ulicy. Budują deweloperzy i miasto Chojnice, poprzez swoją spółkę też. Mamy dalsze plany i będą powstawały kolejne budynki.
Ulice na oś. Bytowskim – realizujemy, ale mamy spore opóźnienie. Powinniśmy do 15 grudnia uporać się z tematem, modlę się, aby zima przyszła 24 grudnia. Pięć ulic, które budujemy, to zupełnie nowa jakość na osiedlu.
Chojnickie Centrum Kultury – jak będzie wyglądało, to już widać. Będzie to jeden z piękniejszych obiektów w mieście. Ciekawa bryła, piękne położenie, innowacyjna elewacja i rozwiązania technologiczne. Jest jednak problem. Niestety mamy opóźnienie. Pracujemy nad tym, aby maksymalnie je zmniejszyć, ale problemów jest jeszcze kilka do rozwiązania. Szalenie trudna inwestycja. Moi adwersarze życzą mi, abym nie skończył tej budowy do lata 2018 roku, wtedy Ich zdaniem na pewno przegram wybory. No cóż – pożyjemy zobaczymy. Nie będę ukrywał, że nie śpię po nocach przez to opóźnienie, ale mam przekonanie, że będzie dobrze!
Wybory uzupełniające
Marcin Łęgowski, Kornelia Żywicka, czy też Marcin Wałdoch? Wybór należy do mieszkańców, ale prorokuję, że to ostatnie wybory w okręgu jednomandatowym. Na pewno Sejm (PiS) to zmieni na wybory proporcjonalne, ale wróćmy do tematu. Pewnie Was, drodzy Czytelnicy zaskoczę tym, co za moment przeczytacie, ale tak naprawdę myślę. Z racji, iż mam mój Komitet i Marcin Łęgowski startuje z niego, w sposób oczywisty popieram Marcina. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na „drugiego Marcina” – p. dr Marcina Wałdocha. Te wybory są tylko na rok. Ale chciałbym publicznie oświadczyć, że bardzo chciałbym, aby p. dr Marcin Wałdoch był w nowej kadencji, a więc w bliskiej perspektywie radnym. W naszej rozmowie, która odbyła się kilka miesięcy temu powiedziałem, że ma bardzo duży potencjał i ważne jest, żebyśmy różniąc się światopoglądowo rozmawiali i współpracowali w realizacji celów polityki społeczno-gospodarczej od budżetów obywatelskich – po budowę nowej 212 (zachodnie obejście). Myślę, że możemy „czerpać z siebie”. Ja też 18-20 lat temu szukałem drogi i dzięki aktywności, pracy i nauce wiele osiągnąłem. Uważam, że M. Wałdoch „jest skazany” na sukces w nauce – może nawet zostać profesorem, ale też może odnieść sukces w pracy dla miasta Chojnice. Nie musimy się wzajemnie niszczyć więcej dobrego uczynimy współpracując dla Chojnic, dla mieszkańców. Deklaruję szczerze, chcę podjąć współpracę, żebyśmy nie żałowali straconej szansy. Państwo dokładnie wiecie, że ja zawsze akceptuję ludzi aktywnych, którzy są zaangażowani w rozwiązywanie naszych wspólnych problemów. Pani Kornelia Żywicka – no cóż … może nie powinienem pisać krytycznie, ale muszę wskazać na kilka zdarzeń. Program „Pomorze Samorządowe” TVP3 i Pani Kornelia wypowiedziała się o węźle integracyjno-transportowym. Słucham i „uszom nie wierzę” – myślałem, że spadnę z krzesła! Nigdy nie słyszałem negatywnych opinii o potrzebie budowy nowego dworca PKP i węzła transportowego. Węzeł zdaniem Pani Kornelii jest nie potrzeby bo za mało pociągów jeździ. Zgoda, że za mało, ale bez węzła w ogóle nie będą jeździć, a pytanie było o węzeł, a nie ilość połączeń. Dodam, że za pociągi odpowiada Rząd i Samorząd Województwa. Jako architekt, co zawsze podkreśla, wykazała się olbrzymią niekompetencją i brakiem podstawowej wiedzy. Drugi temat to moja współpraca z Panią Kornelią jako przewodniczącą osiedla. Niestety, nie jest dobrze, nawet Marek Szmaglinski z PiS-u – szef osiedla bytowskie oddzwania do mnie, a Pani Kornelia nie. Próbowałem szukać kompromisu w realizacji placu zabaw na Modraku, ale nie dość, że nie podnosiła telefonów ode mnie , to nie była i do dzisiaj nie jest gotowa na kompromis. Nie podoba mi się też to ciągłe chwalenie „jestem architektem”, tyle zrobiłam społecznie itd.”. Niech to, Pani Kornelio, mówią o Pani ludzie, a nie Pani sama o sobie – będzie skromniej. Trzeci kandydat Marcin Łęgowski. O poparcie Jego kandydatury proszę i zabiegam – dlaczego? Z kilku powodów. Jest jednym z najbardziej utytułowanych sportowców w historii Chojnic: 7 razy był mistrzem Polski, 6 razy mistrz Polski drużynowo, brązowy medal na mistrzostwach Europy, srebro i brąz w mistrzostwach Unii Europejskiej. Jest pierwszym w historii trenerem reprezentacji Polski kadetów. Trenuje w UKS Bokser, to nasz chojnicki klub. To niesamowity dorobek! Ile trzeba pracy, samozaparcia, wysiłku i mądrości, żeby tyle w sporcie osiągnąć! On to zrobił! Trzy lata temu został radnym i kilka miesięcy temu wygasł jego mandat. Dlaczego? Wyjaśnię to w prosty sposób. W Polsce obowiązuje prawo, dodam restryktywne, co pokazuje przykład Marcina, według którego radni nie mogą prowadzić działalności z wykorzystaniem majątku gminy (mienia komunalnego). W 2012 roku, a więc 2 lata przed wyborami Marcin dostał od teściowej kiosk (róg Piłsudskiego – Warszawska). Kiosk ten stoi na gruncie wspólnoty, w której ma też udział ZGM, a więc spółka miejska. To już wystarczyło żeby wygasić mandat. Broniliśmy Marcina w trzech instancjach sądowych tłumacząc, że to wspólnota, a nie mienie gminne i okazuje się, że wystarczy, iż gmina ma „udział” – nie musi być właścicielem! Ja jednak zwracam uwagę na inny aspekt. Gdyby Marcin dostał tą dzierżawę jak był radnym, to może byłoby „coś na rzeczy”, ale jego teściowa miała tą dzierżawę wiele lat, Marcin dostał kiosk z dzierżawą zanim został radnym! Nie ma więc mowy o jakiejkolwiek korupcji! Prawo jest prawem, ale przyznajcie Państwo czy jest sprawiedliwie. Marcin Łęgowski zachował się jak prawdziwy bokser. Przegrał pierwszą rundę, bo stracił mandat, ale w przerwie przed drugą zrezygnował z kiosku, czyli uporządkował prawnie sporną kwestię i będzie walczył w drugiej rundzie, będzie kandydował. Taka postawa pokazuje hart ducha i niezłomny charakter. Dajcie szansę Marcinowi i zagłosujcie na niego! Zapytajcie jakim był radnym, co zrobił? Otóż ma swój wkład w decyzje, które dały nam nowe szanse rozwojowe, piszę o tym na wstępie. Podkreślał, że w pierwszej kadencji chce się uczyć. Uczył się i był przy tym bardzo skromny. Wykorzystałem jego wiedzę i opinię w działaniach związanych ze sportem. Od stypendiów, po budowę nowych obiektów, np.: rozpoczęta budowa kompleksu boisk przy SP5, a także rozbudowa stadionu miejskiego „Chojniczanka 1930”. Dzisiaj Marcin jest nauczycielem i wychowawcą, przez sport wielu młodych ludzi, którzy zamiast „wałęsać się po osiedlu” ciężko trenują by być może osiągnąć takie sukcesy jak On.
Arseniusz Finster
Przypis redakcji:
Na prośbę autora artykułu dodajemy następujące sprostowanie.
Sprostowanie.
„W związku z treścią mojej wypowiedzi na temat poglądu pani Kornelii Żywickiej w sprawie potrzeby budowy w Chojnicach węzła transportowego oświadczam, iż pani Kornelia Żywicka nie była przeciwnikiem budowy węzła transportowego w ogóle, a jedynie węzła w planowanym kształcie, tj. w jej ocenie zbyt dużego”.
Arseniusz Finster
Reklama
Burmistrz-” Ja też 18 – 20 lat temu szukałem drogi i dzięki aktywności, pracy i nauce wiele osiągnąłem ”
O Korneli- „Nie podoba mi się też to ciągłe chwalenie „jestem architektem”, tyle zrobiłam społecznie itd.”
Dlaczego burmistrz nie chwali się tytułem doktora, który, jest wyższy od mgr. inż. architekta.