☐ Jak reaguje nasz przewód pokarmowy na „chińską zupkę”?
Na ogół wszyscy wiemy, że najlepsze dla zdrowia są posiłki domowe, które przygotowujemy sami na bazie naturalnych produktów. Zupy, sałatki, surówki, mięsa, sosy – wszystko, co przyrządzone we własnej kuchni jest nie tylko zdrowe, ale najczęściej także smaczniejsze niż np.: „chińskie zupki”, fast foody i inne przetworzone potrawy.
Czym różni się proces trawienia dań instant od domowego posiłku ?
Nasz przewód pokarmowy ma duże problemy ze strawieniem wysoko przetworzonej żywności. Znacznie łatwiej radzi sobie z domowymi posiłkami. Dla przykładu: makaron instant z „chińskiej zupki” zachowuje swój kształt nawet po dwóch go- dzinach od spożycia, podczas gdy domowy lub tradycyjny – w tym samym czasie – w znacznej części jest już rozłożony. Wszystkiemu winne są „ulepszacze” znajdujące się w chińskiej zupce. Warto wiedzieć, że jeden z nich jest wyproduko- wany na bazie ropy naftowej ! Inne składniki to m.in. glutaminian sodu, chemiczne spulchniacze, polepszacze smaku i konserwanty. Wszystkie one są bardzo wolno trawione przez nasz przewód pokarmowy, a w nadmiarze stają się niebez- pieczne dla zdrowia. Glutaminian sodu może m.in. powodować migreny, uczulać, upośledzać wzrok, a nawet powodować astmę.
Tzw. „zupki błyskawiczne” zostały wymyślone po to, by coś szybko przygotować i natychmiast zjeść, by zaspokoić głód. Trzeba jednak wiedzieć, że tzw. żywność wygodna do szybkiego przygotowania jest bardzo silnie przetworzona. Każdy składnik „w proszku” trzeba wcze-śniej utrwalić (wszystkie one chłoną wilgoć i reagują z tlenem), a więc dodać tzw. antyzbrylacze oraz substancje przeciwutleniające. Rośnie więc liczba dodatków, którą producenci niechętnie deklarują na opakowaniu.
Szczególnie nieprzyjaznym dla naszego żołądka składnikiem tzw. zupek chińskich jest makaron. Pomimo zabezpieczeń, opakowania i suszenia zachodzą w nim zmiany niekorzystne i szkodliwe dla zdrowia. Warto jednak wiedzieć, że istnieje pewna klasa wyrobów błyskawi- cznych, które mają wysoką wartość odżywczą. Są one produkowane inną metodą niż zupki chińskie. Jest to metoda lio- filizacji, czyli suszenia w stanie zamrożenia. Te produkty przeznaczone są dla uczestników dalekich wypraw oraz osób przebywających w sytuacjach ekstremalnych.
Żelazna zasada
Zupka błyskawiczna (także chińska), to nie tylko znany i lubiany pokarm uczniów i studentów, ale również popularna przekąska biurowa. I choć prawie wszyscy wiemy, że sproszkowane jedzenie nie jest zdrowe, jednak nie zdajemy sobie sprawy z tego, że powinno się je całkowicie wyeliminować ze swojego jadłospisu. Częste żywienie się błyskawicznymi zupkami może prowadzić do niedoborów witamin i minerałów. Sproszkowane jedzenie ma bowiem śladowe ilości witamin i bardzo niską wartość odżywczą. Takie zupki można jeść okazjonalnie, ale z całą pewnością nie można żywić się tymi produktami na co dzień. Lepiej też nie łudzić się, że dieta oparta na „zupkach chińskich” pomoże schudnąć, bo efekt będzie przeciwny.
Jedna zupka chińska zawiera więcej soli niż znajduje się jej w paczce chipsów ! Zważywszy na to, że maksymalna ilość soli, jaką powinniśmy spożywać, to 5-6 g na dobę, a w niektórych zupkach jej ilość wynosi aż 8 g – skutki łatwo przewidzieć. Wystarczy choćby wspomnieć o nadciśnieniu tętniczym, które prowa- dzić może do udaru mózgu i chorób kardiologicznych.
Co jeszcze warto wiedzieć o chińskich zupkach?
Ironią losu jest, że pierwsze zupki chińskie pochodziły z Japonii i traktowane były jak towar luksusowy. Dziś są tanie i robią furorę na całym świecie. Dzisiejszym zupkom towarzyszy susz smakowy, pakowany do małych tore- beczek. Większość składników podlega błyskawicznemu suszeniu, przez co traci naturalny kolor. W związku z tym, aby przywrócić im apetyczny wygląd używa się barwników do koloryzowania. Najczęściej są to barwniki naturalne, ale nie łudźmy się, że firmy nie stosują barwników chemicznych. Im tańszy produkt tym większą możemy mieć pewność, że ape- tyczny wygląd zupka zawdzięcza właśnie syntetykom.
Wbrew pozorom głównymi klientami zupek są nie tylko uczniowie i studenci, choć stanowią silną grupę wsparcia dla tego typu produktów. Polacy uwielbiają je ! Dużą popularnością cieszą się też różnego rodzaju dania ekspresowe. Rynek dań gotowych w Polsce obejmuje m.in. gotowe dania mięsne i warzywne (m.in. pulpety, klopsiki mięsne w sosach, gołąbki, bigos, gulasz, flaki, fasolka po bretoń- sku z dodatkiem mięsa, leczo etc.) oraz rynek gotowych dań mrożonych.
A co jedzą Chińczycy?
Podczas ubiegłorocznego pobytu w Chinach zaobserwowałam, że zupki na pewno nie są u nich tak popularne jak u nas. O tym co jedzą Chińczycy pisałam na stronie www.chojnice.com.
Sabina Budkiewicz – dietetyk kliniczny
Więcej artykułów przeczytasz w zakładce „Twój dietetyk – zdrowie od kuchni” na stronie www.geminichojnice.pl
Reklama