☐ Walczą ze szczepieniami. Nie z omikronem
22 stycznia na Starym Rynku po raz kolejny kluby Konfederacji i stowarzyszenie Niezależni.pl promowały co najmniej ostrożność wobec akcji szczepień przeciwko Covid-19.
Jak stwierdziła Ewelina Gierszewska, lekarka ze stowarzyszenia Niezależni.pl, jej negatywny stosunek do szczepień nie wynika z przekonań i poglądów, ale z faktów i wiedzy. Powołała się na liczne przypadki poszczepiennych powikłań, takich jak zawały, zatory, wstrząsy anafilaktyczne, udary, zapalenia wątroby itp., jednak procentowych danych nie podała, jaka jest skala tych zjawisk. Retorycznie pytała, czy pielęgniarki informują o ryzyku związanym ze szczepieniami i o tym, czy są one bezpieczne. Dodawała też argument pod rozwagę, że skoro rekordowo rośnie liczba zakażeń, to czy szczepienia w ogóle nas chronią? Przecież zaszczepieni też chorują!
Więcej witamin
Jej zdaniem pacjenci umierają, bo nie są leczeni, pozostawia się ich samym sobie, a reakcja następuje dopiero wtedy, gdy drastycznie spada saturacja. Czasami jest to za późno. – Jako stowarzyszenie poszukujemy sposobów wspierania leczenia chorych na Covid-19 – mówiła. – To są witaminy, naturalne wyciągi roślinne, które wspierają naszą odporność, ale też dbałość o psychikę.
Bo jeśli ciągle straszy się nas tą chorobą, to może to wykończyć psychicznie. A to obniża odporność.
Zaprotestowała też przeciwko segregacji sanitarnej, która – jej zdaniem – nie ma podstaw, bo chorują i zaszczepieni i nie, więc to jest nieludzkie, żeby dzielić ludzi.
Norymberga i cenzura
Jacek Oberland z Klubów Konfederacji dodawał, że generalnie chodzi o wolny wybór, o skończenie z kłamliwą propagandą i możliwość wyrobienia sobie zdania przy pomocy argumentów z obydwu stron. Poinformował o ruchu Norymberga2.0, który chce dokumentować wszelkie naruszenia prawa związane z pandemią i doprowadzić do rozliczenia bezprawia.
Kazimierz Franckowski ze stowarzyszenia Niezależni.pl podkreślił, że coraz częściej w życiu publicznym jest obecna cenzura. Zrywane są plakaty uświadamiające ryzyko szczepień, ale też te, w których była mowa o wygórowanej pensji burmistrza i podwyżce diet radnych, coraz częściej ingerencje następują też w internecie. – Interesuje nas wolność słowa – dodał. – Wolność decydowania o sobie i to, żeby chronić najsłabszych.
Manifestacja wywołała zainteresowanie kilkunastu osób, były oklaski, także chętni na wizytówki z namiarami na stowarzyszenie.
— Maria Eichler
Reklama