Pięćdziesiątka Klubu Seniora na Łanowej

W prawie tym samym czasie kiedy pewien starszy samotny pan bez kota wizytował Chojnice eskortowany przez kilkuset policjantów, seniorzy z osiedla przy Łanowej świętowali pięćdziesięciolecie ich klubu.

W świetlicy przy ul. Łanowej 11a było 8 grudnia odświętnie i uroczyście. Humory dopisywały, goście przyszli. Przy kawie i cieście i przy wspomnieniach, ale też piosenkach i fraszkach (łagodniejsza wersja Bernadety Korzeniewskiej!) oraz cytatach, które mogą się przydać, seniorzy gawędzili, słuchali gratulacji i życzeń, chwalili się sukcesami.

Pod skrzydłami Spółdzielni

Bogatą historię klubu przypomniała Wanda Weltrowska. Założył go regionalista Albin Makowski, który został zresztą pierwszym jego przewodniczącym. Po nim stery objęła Jadwiga Marchlewicz, niezmordowana aż do setki, później Ingryd Jaczun, a po niej Helena Petersen. To był pierwszy Klub Seniora pod skrzydłami Spółdzielni Mieszkaniowej i do dziś to właśnie ona ma pieczę nad działalnością klubu. Ale patronat miało też chojnickie muzeum, bo panie hafciarki robiły takie cudeńka, że warto było wyroby ich rąk promować. Cóż tu się nie działo! Świętowano, wyprawiano się na wycieczki od Bałtyku aż do gór, gimnastykowano i tańczono. Panie uczyły się szyć, gotować i piec. Wyszywały, malowały, rzeźbiły, szydełkowały. Gadały przy kawce, obmyślały imprezy i święta. Ich Koło Sprawnych Rąk dziś pokazało na wystawie, co potrafi.

Aktywne głównie panie

A goście gratulowali i chwalili. Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Jakub Chmurzyński optymistycznie życzył kolejnego spotkania …za 50 lat, Jerzy Świerczewski racjonalnie zauważył, że już za chwilę ci, którzy siedzą za prezydialnym stołem, wstąpią do klubu, a Damian Pilacki podkreślał, że co prawda Spółdzielnia Mieszkaniowa jest od budowania i zarządzania zasobami, ale ma też wpisane w statucie cele kulturalno-społeczne i fajnie, że to się udaje robić. – Spędziłam z wami 20 lat – wspominała Jolanta Siewert-Matusiewicz, kiedyś opiekunka świetlicy. – Często wracam pamięcią do tych chwil. Życzę wszystkiego, co dobre. – Teraz przychodzi do nas ok. 30 osób – powiedziała mi Aleksandra Kosecka, opiekunka świetlic SM. – Głównie panie. W środy spędzają czas na sportowo, raz w miesiącu mogą tu pogadać, wypić kawkę, poczytać, dowiedzieć się czegoś ciekawego z prelekcji. Nadal są wycieczki i nadal działa Koło Sprawnych Rąk. Trochę pandemia nam pokrzyżowała plany, ale dziś nie ma już przeszkód, żeby działać razem. A marzymy o tym, żeby więcej osób starszych, samotnych do nas dołączyło.

Tekst i fot. Maria Eichler

przez Redakcja Chojniczanin.pl

Reklama

pompy ciepła chojnice

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.